Szymon Bugla
Swoją drogę pomocy drugiemu człowiekowi poprzez rehabilitację rozpocząłem 16 lat temu. Pracując już wtedy jako pielęgniarz, po ukończeniu studiów inżynierskich, rozpocząłem 3-miesięczny kurs z masażu leczniczego. Wykształcenie techniczne w ogóle mi nie pasowało, a przez masaż chciałem pomagać bliskim i rodzinie, tak tylko dla siebie. Pod koniec kursu pojawiła się myśl, czy nie zrobić stażu u prowadzącego kurs masażu. Był nim Robert Trybulski, pierwszy majster, który dał mi porządną szkołę rehabilitacji. Wyrażam wielką wdzięczność, za ten czas mi poświęcony. To co miało być tylko przygodą, okazyjną pomocą, stało się misją życiową, wielką pasją, którą ciągle szlifuję i poszerzam.
Swoją pomoc pacjentowi opieram na całościowym podejściu, używając modnego słowa - holistycznie. Traktuje każdego pacjenta indywidualnie, widząc go jako nierozerwalne połączenie ciała - umysłu i duszy. Najlepszą szkołą dla mnie jest praca z pacjentem. Dla Was nadal się rozwijam i jestem Wam ogromnie wdzięczny.